Siema!
Wczoraj wieczorem nie mogłam zasnąć, więc postanowiłam przeczytać książkę którą poleciła mi moja przyjaciółka julina jm.
,, Dzienniczek cwaniaczka biała gorączka " to humorystyczna opowieść, no, ale od początku.
Gregory to 13 latek żyjący z braćmi Mannym i Rodrickiem
oraz z mamą i tatą. Cała akcja rozgrywa się podczas świąt. Na początku mama znajduje na strychu swoją starą lalkę i wmawia
dzieciom że jest on agentem św. Mikołaja. W pierwszych dniach Greg nie chce w to wierzyć lecz po pewnym czasie zauważa, że maskotka jest w coraz to innym miejscu.W między czasie postanawia uzbierać pieniądze w tym celu postanawia urządzić w swoim domu kiermasz razem z swoim przyjacielem Rowlandem.
Malują plakaty i gdy wieszają je na szkolnym murze zaczyna padać deszcz, który rozmazuje pisaki i zostawia zielone plamy. Następnego dnia nauczyciele starają się dowiedzieć kto zniszczył mienie szkoły. W końcu dzwonią do policji a ci przesłuchują każdego ucznia. Przyjaciele postanawiają, że nic nie powiedzą dorosłym. Lecz Rowley nie może wytrzymać i pisze kartkę do dyrektora:
Ja i Greg Haffley popisaliśmy mur.
Podczas lekcji nasz bohater słyszy komunikat od dyrektora że ma do niego przyjść. Po krótkiej konwersacji Greg przyznaje się lecz nie chce wkopać swojego kumpla. Wracają ze szkoły boi się, że za chwile złapie go policja lecz tak się nie dzieje. Gdy jest już w domu idzie spać. Następnego dnia gdy się budzi za drzwiami jest cała zaspa śniegu. W mieszkaniu zostaje z małym i starszym bratem oraz mamą. Gdy w wiadomościach mówią, że wszyscy mają zostać w domach Manny znika gdzieś. Wszyscy myślą że się schował, ponieważ się wystraszył. Po chwili brakuje prądu.Aby nie zamarznąć wszyscy siedzą pod kocem (oprócz Mannego) i oszczędzają zapasy jedzenia których i tak jest mało. Rodzina tak wytrzymuje przez dwa dni. W końcu do drzwi ktoś puka Greg myśli iż to policja po niego przyszła po niego policja lecz to Rowley z ciastkami po chwili rozmowy Greg dowiaduje się,że wszędzie jest prąd tylko nie u nich. Sprawdzają liczniki i okazuje się iż prąd jest tylko u młodszego brata ,który bawi się swoimi zabawkami w ciepłym pokoju. Na szczęście na Wigilię dociera tata i wszyscy się cieszą mimo iż nie dostali wymarzonych prezentów.
Myślę,że warto przeczytać tą książkę
- Nie opisałam bardzo dokładnie zdarzeń, więc mogą być różnice
- Opowieść bardzo szybko się czyta, ponieważ ma mnóstwo obrazków
- Dla własnej satysfakcji
PS Piszcie o tych książkach. Następny będzie ,, Baśniobór " :) Chyba że chcecie coś innego piszcie. PA! KOCHAM WAS !
.:) :) :) :) :) :) :) :)